niedziela, 1 listopada 2015

Co tam jesień...

Pomyślałam dziś będąc na spacerze z rodziną.

Co tam jesień! Obudź się!

Zatem jestem. To jest pierwszy krok do mojego przebudzenia. 
Post, który czekał na swój czas od sierpnia. 
Podobne będą pojawiały się cyklicznie co najmniej raz w miesiącu...
Roboczy tytuł: "Książkowa moda", ale to tylko pomysł. W związku z tym pomysłem mam do Was prośbę. Może pomożecie mi uaktywnić bloga, a przy okazji wymyślić nazwę dla postów tego typu? 

Ci którzy czytają wiedzą, że akcja Jestem mamą - czytam książki upadła, trochę przez moją niesystematyczność, trochę przez brak chętnych do zabawy i z jeszcze kilku innych powodów. Nie ma co płakać, bo oznacza to, że nagroda z akcji jest nadal do wzięcia. 

Zatem dla osoby, która wymyśli moim zdaniem najfajniejsze hasło obrazujące książkową modę, modę inspirowaną okładkami książek czeka "Za żadne skarby" Very Falski. 

Zapraszam do zabawy i kilku migawek z książką w tle, a właściwie w roli głównej. 

Zdjęcia made by Adam. :)




P.S. Na zgłoszenia nazwy postów czekam do 6. 11. 2015 r. Ogłoszenie wyniku nastąpi w najbliższy weekend, czyli 7-8. 11. 2015 r. Powodzenia! Napiszcie przy okazji, czy takie posty mają sens? ;)


2 komentarze:

  1. Dla postów tego typu ( od razu mówię, że nie będę się przeboerac😉u mnie króluje tylko biel i czerń, szarość też! ) mogą nazywać sie:
    Moda z okładki

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymyśliłam "fashion books" wchodzi w ucho :)

    eve_ew@wp.pl

    Ewelina Anna Chojnacka

    OdpowiedzUsuń