Marzec zapisał się w historii
Dyskusyjnego Klubu Książki Kobiet z Podbeskidzia jako spotkanie dwubiegunowe. Z jednej strony
nadal żywe były w nas emocje związane z wieczorem autorskim Małgorzata Wardy, z
drugiej zaś miałyśmy zaplanowane omówienie książki Diane Chamberlain „Jak
gdybyś tańczyła”. Ćwiczenie modnej aktualnie uważności było tego dnia wyjątkowo
trudne do przeprowadzenia. Przyjazd klubowej autorki wzbudził tyle emocji, że
przy zajmowanym przez naszą grupę stole wrzało jak w ulu. Wymieniałyśmy
wrażenia, wspominałyśmy, oglądałyśmy zdjęcia, a okrzyki zachwytu rozbrzmiewały
niemal nieustannie. W zapanowaniu nad ogólnym chaosem pomogło pojawienie się
sympatycznej kelnerki restauracji „Ryszkówka”. Wybrałyśmy to miejsce ze względu
na wnętrza, ale też wyjątkowo pyszne desery oraz aromatyczną zimową herbatę.
Wszystkie zamówione przez nas pyszności zostały zaserwowane iście królewsko,
dopieszczono nasze zmysły.
Wysoki poziom energii towarzyszący
początkowi spotkania przeniósł się na dyskusję. Książka Diane Chamberlain wywołała
w nas wiele emocji i postawiła mnóstwo pytań. Okazało się, że historia
przedstawiona na kartach powieści jest nam niezwykle bliska, było to o tyle
zaskakujące, że temat początkowo wydawał się odległy od naszych doświadczeń. Jednak
kolejny raz zostałam zaskoczona.
Jedne z nas skupiły się na relacjach rodzice –
dziecko dorastające, inne na temacie adopcji otwartej i naszym stosunku do tego
tematu. Poruszyłyśmy też problem
tolerancji inności osób nieprzystających do naszego wewnętrznego schematu oraz skuteczność
terapii „Jak gdyby”. Nie mogło również zabraknąć kilku słów o prawie do godnej
śmierci w opozycji do zgodności z własnym sumieniem. Dyskusja zdawała się nie
mieć końca, rozmawiało się bardzo przyjemnie, choć poruszane zagadnienia miały
bardzo duży kaliber emocjonalny. Aby rozluźnić atmosferę na końcu spotkania
powstała sesja zdjęciowa. Sesja trochę taneczna, trochę statyczna, mocno
kontrastowa i wyrazista, tak jak my i książka. Wnętrze wybranej przez nas
restauracji wspaniale spełniło funkcję ciekawego tła dla naszej wizji. Efekty
uzyskane w obiektywie są kolejny raz fantastyczne.
Nie mogę nie wspomnieć o tym, że
na to spotkanie przyszły dwie nowe kobiety czytające. Powitałyśmy je serdecznie
i wyraziłyśmy nadzieję, że pojawią się na
kolejnym spotkaniu. A to już wkrótce!
Do zobaczenia!
Super sesja i wrażenia ze spotkania. :-* Pozdrowienia dla czytających. :) i te czerwone buty <3
OdpowiedzUsuńSuper sesja i wrażenia ze spotkania. :-* Pozdrowienia dla czytających. :) i te czerwone buty <3
OdpowiedzUsuń:) czerwone buty zrobiły furorę to fakt :)
Usuńdzięki :)