Rok 2018 przyniósł mi wiele nowości i zmian. Przede wszystkim w
mojej głowie, gdzie w końcu poukładały się pewne sprawy. Podjęłam decyzje,
które są w trakcie realizacji. Jedną z nich jest zakończenie działalności bloga
Zapiski-fiszki, który od dłuższego czasu był w fazie uśpienia. Utrzymywanie go
przy życiu nie ma większego sensu, bo zwyczajnie nie mam dla niego już czasu i
serca.
Jednak nie odchodzę bez recenzji. Nie mogłam sobie odmówić
skomentowania książki na którą czekałam bardzo długo. Ja oraz jak mniemam wszyscy
wierni czytelnicy Agnieszki Walczak-Chojeckiej po przeczytaniu jej rewelacyjnej
Sagi Bałkańskiej byliśmy bardzo ciekawi czy autorka w kolejnej książce utrzyma
formę.
Przyznam szczerze, że po zapowiedziach nie spodziewałam się
rewelacji. Zastanawiałam się czy opowieść o aktorkach może być wysokich lotów. Jakże
się zdziwiłam w czasie czytania. Z każdą przewróconą stroną wnikałam w świat
bohaterek i coraz mocniej żyłam ich historią.
Agnieszka Walczak –Chojecka jest mistrzynią malowania
krajobrazów. Kolejny raz wraz z nią odbyłam wspaniałą podróż i mimo, że Malta
nigdy nie była moim celem, po przeczytaniu książki co rusz moje myśli biegną w
stronę tego miejsca. Autorka ma niebywały dar pisania o miejscach, tak aby
każdy mógł się poczuć jakby nie raz chodził
maltańskimi ulicami.
Historia czterech przyjaciółek porwała mnie na kilka dobrych
godzin i mimo początkowych oporów przekonałam się, że nie jest to kolejna
banalna historia. Ogromnym plusem jak dla mnie jest również wplecenie w fabułę historii zakonów rycerskich. Jako wielka fanka literatury obyczajowej z wątkami
historycznymi jestem całkowicie zauroczona „Królową gwiazd” i wiem, że kolejne
książki autorki kupię w ciemno bez czytania zapowiedzi.
Jeśli jeszcze zastanawiacie się z którą książką rozpocząć Nowy Rok, gorąco zachęcam do sięgnięcia po „Królową gwiazd”. Może dzięki niej,
tak samo jak ja dopiszecie Maltę do swoich celów.
Tym wpisem, jak już wspominałam zamykam działalność bloga. Strona
Zapiski-fiszki na Facebooku też pewnie będzie w fazie wygaszania. Może czasem
coś się tam pojawi, jednak nie mogę nic obiecać. Nowe projekty i plany czekają.
Zatem spotkamy się na innej płaszczyźnie. J
Dziękuję autorom oraz wydawnictwom, które w czasie
działalności bloga okazały mi zaufanie. Życzę Wam samych sukcesów i
bestsellerów.
Moim czytelnikom dziękuję za wspólny czas i wierzę, że jeszcze kiedyś uda nam się spotkać w jakiś sposób. :)
Za szybko chyba skończyłaś z blogiem, jest poczytny więc chyba warto go kontynuować...
OdpowiedzUsuńBTW w razie reaktywacji umieść reklamy z AdSense zawsze trochę wpadnie - można wypłacić kiedy nam się podoba ;)...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń