Chwilowo nie mam czasu, ani weny, żeby prowadzić bloga. Jest tylko jeden powód, że nie umarł on jeszcze całkowicie, są nim bowiem spotkania Dyskusyjnego klubu książki pod patronatem Klubu Kobiety To Czytają. Nasze ostatnie spotkanie obfitowało w niespodzianki i było jeszcze lepsze niż poprzednie. Jak tak dalej pójdzie przy następnych spotkaniach nie będę potrafiła ubrać w słowa tego, jak dobrze się nam rozmawia i jaka genialna atmosfera panuje.
Zaczynając od początku było tak: zmieniłyśmy adres spotkania na kawiarnię Consonni w Bielsku- Białej, żeby większość z nas miała bliżej i żeby poszerzać horyzonty. Pierwszy raz pojawiłam się w tym miejscu właśnie z okazji spotkania i już zapałałam do niego miłością. Po pierwsze klimat, spokojne stonowane wnętrza, zapraszające do odpoczynku przy kawie. Po drugie ciasto, genialny tort Tiramisu i inne, których jeszcze nie próbowałam, a kuszą swoim wyglądem. Czysta przyjemność.
Kolejna niespodzianka, która czekała mnie na wejściu, to to, że tym razem było nas jeszcze więcej niż poprzednio! Dołączają kolejne osoby i cieszy mnie to ogromnie. Z tego też powodu postanowiłam nieco wyróżnić dziewczyny, które się pojawiają i przygotowałam dla każdej z nich imienną zakładkę z logiem klubu na odwrocie. Mam nadzieję, że prezent się spodobał i od teraz klubowe książki będziemy czytać z jeszcze większą przyjemnością. :)
Klub Kobiety To Czytają również nie pozostał bierny, dostałyśmy zestaw przypinek i kilka toreb klubowych, za co składam w stronę Adminki niskie ukłony! Pierwszą torbą obdarowałam moją prawą rękę i dobrą duszę każdego spotkania, fotograf Agnieszkę. Agnieszko jeszcze raz dziękuję, bez Ciebie nie byłoby tych spotkań! Na kolejne torby na pewno przyjdzie pora i powód też się znajdzie;).
Z okazji zbliżającego się wielkimi krokami Dnia Kobiet na naszym stole zagościły tulipany i od razu zrobiło się bardziej uroczyście. Połączyłyśmy spotkanie z świętowaniem, bo przecież każdy powód do przyjemności jest dobry, prawda?
Chciałyśmy omówić książkę, która nawiązuje do sytuacji kobiet. Wybrałyśmy "W słusznej sprawie" Diane Chamberlian, bo wydała nam się jak najbardziej na miejscu. Pozycja przedstawiająca trudny temat decydowania o samym sobie, o chęci i możliwości posiadania dzieci, o opiniach otoczenia, o braku wpływu na odgórne decyzje. O tym czy jedyne słuszne rozwiązanie, faktycznie jest tym jedynym i słusznym.
Książka wzbudziła burzliwą dyskusję, nie tylko o dawnych czasach, ale przede wszystkim o współczesności. O sytuacji kobiet i rodzin w dzisiejszym świecie, o walce o prawa, ale także o tym czy te prawa faktycznie są dobre. O przywilejach jakie zyskuje rodzina o ich zaletach i wadach. Nie mogło zabraknąć też dyskusji mężczyznach i ich postrzeganiu nas kobiet.
To było wartościowe spotkanie. Wymieniłyśmy poglądy, spojrzałyśmy na życie oczami innych kobiet, zobaczyłyśmy siebie w ich oczach.
Było mnóstwo śmiechu, radości i pozytywnej energii, dlatego dziś z okazji Dnia Kobiet życzę moim koleżankom, czytelniczkom bloga i wszystkim znajomym kobietom:
Cieszcie się z tego, że jesteście kobietami, czerpcie nawzajem ze swojej siły, zarażajcie się entuzjazmem i uśmiechajcie jak najczęściej, bo każda z Was jest jedyna, niepowtarzalna, wyjątkowa i cudowna, pamiętajcie o tym codziennie!